niedziela, 26 lipca 2009

Wiadomość od Hayley!

24 lipca 2009

"less talk more rock"

CO TAM!

Muszę przeprosić za nieprzykładanie się do pracy na LJ. Czułam brak inspiracji za każdym razem, kiedy zatrzymywałam się na stronie "post". Ale wracam by zaatakować... o tym mam dobre przeczucie. Podyskutujmy dziś o paru różnych rzeczach!

Ostatni tydzień trasy był absolutnie wariacki. Tak wiele sesji, wywiadów... Nie wspomnieć o wczorajszym nagrywaniu klipu. Jesteśmy bardzo wypompowani i naprawdę czuję się jak zombie. Prawdziwy zombie. Obudziłam się tego ranka (albo popołudnia). Ubrałam się. Poszłam do cateringu i zjadłam coś, czego nawet nie pamiętam. Wtedy poszłam spowrotem prosto do busa i jestem już kompletnie bez tchu. Potrzebujemy dnia przerwy! Niedługo będziemy mieli dość. Swoją drogą ciężka praca jest tego warta i dążymy tego, by wszystko grało, by świat wiedział, że wychodzi nasze nagranie. (29 września wydaje się bardzo odległy).

Poza tym. Ta trasa zbliza się do końca. Teraz jestem oficjalnie No Doubterką i jestem bardzo zadowolona, że do końca mojego życia bedę zdolna powiedzieć, że Paramore było w trasie z jedną z najlepszych kapel naszej generacji. Nie mogę w to uwierzyć. Byliśmy bardzo dobrze traktowani i zyskaliśmy nowe znajomości. Nie wspomnieć o wzroście liczby fanów. Meet and greet dostarczały mnóstwo zabawy... a wszystkie koncerty były szalone. Każdy z nich wyglądał na wielki (prawdopodobnie dlatego, że były). Ale poważnie, po raz pierwszy w życiu tak się czuję, kiedy słucham krzyków i owacji publiczności dla nas, podczas grania. Pociągnęliśmy to do tego punktu i jeśli to wszystko skończyłoby się jutro, ledwo bym uwierzyła, że to się kiedykolwiek wydarzyło. To jak jeden z tych snów, z których nigdy nie chcesz się wybudzić. Nasza jesienna trasa też powinna wymiatać. Nie możemy się doczekać, by być z wami tak blisko i osobiście. Czy daty były już ujawniane? Sprawmy, by coś się ruszyło w tym temacie!

Jeśli już mowa o No Doubt... Naprawdę myślałam, że nie będą nas do nich porównywać... do czasu ukazania się tego całego artykułu "Paramore Or Less". Co za marnowanie papieru i tuszu. Albo przestrzeni na twardym dysku. Jakkolwiek. Ludzie, Paramore nigdzie się nie rusza. To, że robię trochę przypadkową rzecz dla filmu nie znaczy, że szykuję się do zatrudnienia paru dziewczyn do tańczenia za moimi plecami i skandowania "this shhh is bananas". Więc nie chcę was widziec zadręczających się tym... myślę, że media chcą, żebyście tak myśleli. To historia, która się sprzedaje, jestem tego pewna. Ale WY nie jesteście tymi, którzy ją kupią.

okej. jeremy właśnie pierdnął. i zaraz umrę. to bardzo źle. czas, by dzień w końcu się zaczął. o 16:30... jakie to smutne. KOCHAM WAS LUDZIE. wkrótce przemówię!

z miłością,                                                                                 hayley

Tłumaczenie: tokio [paramore-tokio.blogspot.com]  Kopiować tylko ze źródłem!

3 komentarze:

Manganian pisze...

poczułem ten odorek :D

Anonymous pisze...

super , że założyłeś tą stronę. dzięki tobie wiem co się dzieje u mojego ulubionego zespołu. 3maj się ;)

Anonymous pisze...

Chyba bym się z tobą dogadała;D < tak myślę>...

Prześlij komentarz