19 sierpnia 2009
ALRIGHT ALREADY!
iiii wróciliśmy!
Mój biedny komputer ma ze mną przerąbane. Jest odrapany, pognieciony... Nie wspominając o tym, że jego ego jest zranione. Ale dbam o ten komputer bardziej, niż mogłabym to opisać. To sprawia, że znów jesteśmy razem. W końcu. Kiedy zaczęłam używać dużych liter w moich postach?
więc jak wam leci? naprawdę przepraszam, że to tyle trwało. poważnie, widocznie potrzebowałam tygodnia na prawdziwe odcięcie się. trudno uwierzyć, że tylko tydzień minął, odkąd wróciliśmy. czas jest tu niesamowity... nigdy nie leci ani za szybko ani za wolno. zobaczmy jak czułam to w ciągu tygodnia. jeśli już mowa o czasie i tym wszystkim - kiedy zamierzamy wydać kolejny album? czuję, jakbyśmy skończyli obecny lata temu. zrobiliśmy tak dużo od 31 kwietnia. (EDIT!!! 30 KWIETNIA!!! hahah) byliśmy wszędzie. zagraliśmy zyliony koncertów dla gazyliona ludzi. pomyślcie, gdzie będziemy za rok. jak dużo zrobimy od teraz do tego czasu. nie wiem dlaczego i jak, ale nasz zespół został obdarowany na samym początku szczęściem, dzięki któremu mógł spotkać tak wielu różnych ludzi (hola, trzeba wspomnieć no doubt!) i zrobić tak wiele świetnych rzeczy. zdarzających się raz w życiu. obecnie przygotowujemy się do rozpoczęcia całego nowego rozdziału (a wy idziecie z nami)... wyobrażam sobie, że to będzie ekscytujące, trochę chaotyczne, ale głównie po prostu ekscytujące. najlepsze w tym jest to, że zamierzamy rozpocząć to wszystko po naszej myśli. na tyle, na ile jesteśmy w stanie, cofamy się i staramy się uchwycić nasze początki. grać w nieco mniejszych halach na najbliższej trasie. występ "niespodzianka" w Islington Academy, gdzie graliśmy po raz pierwszy w Londynie. nawet fakt, że cena deluxe jest mniejsza, niż mogłaby przypuszczalnie być... sprawia, że jestem szczęsliwa, że możemy spróbować i dbać o was w jakikolwiek sposób, jaki znamy. bo naprawdę was doceniamy. szczególnie tych z was, którzy są z nami związani i są w pobliżu... od czasu, kiedy na widowni byliście tylko wy i paru waszych najbliższych przyjaciół. I od czasu, kiedy po raz pierwszy jeden z naszych koncertów był zapełniony ludźmi, gorący i głośny. Wszyscy odpływali na tyłach, a karetki były wszędzie. Czy ja oszalałam!? Swoją drogą, to nie tak, że jakikolwiek fan, który nie pamięta tamtych czasów nie jest prawdziwym fanem... kochamy i doceniamy was WSZYSTKICH. Jeśli jakkolwiek się przyczyniliście... mamy nadzieję, że naprawdę będziecie się dobrze bawić na następnej trasie. więc bądźcie tam z nami.
ktokolwiek obczaił Paper Route? albo The Swellers? obie ekipy rządzą. różnią się od siebie nawzajem. i od nas, jeśli to ważne. jesteśmy szczęśliwi, że zabieramy razem zespoły, które reprezentują dwie różne części muzycznego spectrum, które lubimy. nie wspominając o tym, że oba zespoły są naszymi przyjaciółmi, więc to pominna być wielka impreza. mamy zamiar zabrać ze sobą trochę zabawnych gier. Cornhole, dla przykładu. (do którego Jerm i ja się przygotowujemy, nie możecie zapomnieć). I PRAWDZIWE noce filmowe! chcemy wziąść Pennywise i zabrać projektor filmowy naszego menadżera... więc możemy oglądać filmy z klasą. powinno być genialnie, jeśli zrobimy to dobrze.
szybko zanim pójdę (pranie czeka)... pogadajmy o normalnych rzeczach... np. jak bardzo jestem beznadziejna w Call Of Duty po dwóch i pół tygodnia przerwy w graniu! jestem okropna. albo o tym, jak nagle uzależniłam się od tej telewizji "WE"... to coś jakby kanał dla kobiet dostępny w pakiecie telewizji kablowej Comcast. jest tam show "The Secret Lives of Women". obczajcie, to jest szalone. są też wszystkie ich różne programy kulinarne. mają też dwa kulinarne programy nie przypominające innych. to helluvalotta. ale to takie fascynujące. nadal nie potrafię piec ani gotować, więc być może dlatego tak bardzo to kocham.
możemy też podyskutować o tych rzeczach w komentarzach... albo cokolwiek... ale naprawdę muszę zająć się praniem! kocham was wszystkich. i jeśli ktokolwiek z was będzie rozmawiał z Jeremym, niech mu powie, żeby ruszył swój tyłek do mojego domu, żebyśmy mogli się rozerwać z Patrickiem.
Tłumaczenie: tokio [paramore-tokio.blogspot.com] Kopiować tylko ze źródłem!

0 komentarze:
Prześlij komentarz