środa, 17 lutego 2010

Jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu


Niedawno podjąłem pewną bardzo ważną i trudną decyzję. Zastanawiałem się nad nią niezwykle długo. Rozmyślałem nad wszystkimi "za" i "przeciw". W końcu doszedłem do wniosku, że wybór, którego dokonałem jest najsensowniejszy. Już wyjaśniam.


Chodzi o bloga. Jak już kiedyś mówiłem, kiedy zakładałem go w lutym zeszłego roku, a więc niespełna rok temu, nie miałem najmniejszego pojęcia, że wytrwam w pisaniu tak długo. Nigdy nie miałem specjalnej cierpliwości do takich rzeczy. A jednak, niezwykła inspiracja, jaką obdarzył mnie jeden z najwspanialszych (o ile nie najwspanialszy) zespołów świata - Paramore, sprawiła, że niemal codziennie znajdowałem motywację do pisania newsów. Robiłem to dla Was - fanów. Byście mogli mieć łatwy dostęp do świata Hayley, Josha, Jeremy'ego, Zaca i Taylora. W zamian oczekiwałem niewiele: regularnego komentowania, dawania znaku życia. Niestety, mało kto był na tyle wyrozumiały i doceniał moją pracę, by to robić. Na bloga wchodzi (a raczej wchodziło) Was wystarczająco dużo, żeby choć parę osób wyrażało swoją opinię pod newsami. Oczywiście nie mówię tu o wszystkich. Jestem niezmiernie wdzięczny tym, którzy często komentowali, a były takie osoby.

Dosyć. Przejdźmy do rzeczy. Oto moja decyzja: 27 lutego, w rocznicę powstania bloga, zostanie on definitywnie i nieodwracalnie zamknięty. Powody? Poniżej.

Wspomniałem już o małej liczbie komentarzy. Myślę, że więcej w tym temacie nie muszę dodawać. Oto pozostałe powody:
1) Spadek odwiedzin bloga. Kiedyś dzienna średnia dochodziła do 100, od miesiąca nie przekracza 20. Wziąłem poprawkę na fakt, że trwa jescze okres ferii zimowych
2) Coraz więcej profesjonalnie zorganizowanych polskich stron o zespole. Zwyczajnie zostaję w tyle z newsami, jedna ze stron ma aktualnie 6 redaktorów. Ja bloga prowadzę sam, tak więc naturalną rzeczą jest, że nie mam najmniejszych szans na nadążenie za resztą. W tym upatruję powód obniżenia liczby odwiedzin
3) Brak czasu. Mam go coraz mniej. Nauki, jak i innych obowiązków przybywa, a co za tym idzie, na codzienne pisanie nie mogę już sobie pozwolić

Cóż, to wszystko. Przez najbliższe dziesięć dni, do zamknięcia, nie będzie newsów, chyba, że wydarzy się coś naprawdę ważnego. Jeszcze raz dziękuję. Za wszystkie głosy w ankietach, komentarze i wszelką pomoc i wsparcie, jakich mi udzielaliście. 27 lutego zamieszczę na blogu podsumowanie całego roku. Całej działalności paramore-tokio.blogspot.com.

A tymczasem, zapraszam na paramore.net, gdzie odbyła się premiera klipu Paramore do "The Only Exception". Jest naprawdę świetny :)

16 komentarze:

Manganian pisze...

hmmmm szkoda, ale w piszesz, że są super strony z newsami. Gdzie? są różne blogi, ale tak tragiczne, że szkoda gadać. Twój blog był dla mnie najlepszym źródłem informacji, a teraz umiera aaaaaa. no coż wielki post więc trzeba się umartwiać oooo aaaa uuuu

Samantha pisze...

szkoda ;( .

Van pisze...

współczucia-> każdy będzie twierdził że szkoda, niektórzy żebyś kontynuował swoją cudna pracę. ja też.
zrozumienie-> też się brałam za takie pisanie, tylko zawsze kończe po tygodniu, miesiącu... z czym się wiąże...
podziw-> dla twojej pracy i...
żal-> że życie tudzież my nie dajemy ci mowtywacji, nie pozwalamy kontynuować.ukamieniować takich czytelników niewdzięcznych:P
w każdym razie osładzałeś niektórym życie swoimi notkami o zespole, a teraz trzeba będzie szukać innej słodyczy. jaką mamy gwarancje, że to będzie cukier, taki, jak ty, a nie zwykły słodzik (nie wierzę, że to pisze)??
A cóż, poza tematem...
The Only Exception -> no szału nie ma... ale pewnie z czasem polubie cały, a nie fragmenty :)
i jeszcze raz dzięki za twoja pracę :)

Ewa pisze...

ten blog (choć skromny i wiadomiści faktycznie trocze czasem spóźnione) JEST wielki.
też ostatnio mam coraz mniej czasu, nie wiem co sie u paramore dzieje.. i ogólnie nie wiem co sie ze mną dzieje!
ale od sierpnia jak tylko znajduję chwilkę odrazu wskakuje, wskakiwałam tu... i zawsze, nie ważne jaki miałam humor twoja praca poprawiał mi go.
komentarze tak..? no faktycznie słabo i tu swoimi wieloma też sie poszczycić nie moge..

ale mimo wszystko dzięki za to. tak włąściwie to tylko dzięki tobie poznałam najwspanialszy zespół na świecie ;)
jeszcze raz wielkie dzięki.

Ewa pisze...

I miałam zamiar kiedyś przeczytać tego bloga od samego początku.

Ewa pisze...

i jeszcze teledysk:
te kartki są cudowne!!<33

Ela pisze...

Szkoda :-(

Anonymous pisze...

SZkoda, że rezygnujesz z prowadzenia bloga, bo był on jednym z najlepszych polskich blogów o Paramore. No, ale coz jeśli jest taka twoja decyzja, to ją wszyscy powinniśmy uszanować. Mam nadzieję, że jeszcze kiedys zmienisz zdanie i wrócisz do blogowania

Anonymous pisze...

Maćku szynku nie odchodź ;(

Anonymous pisze...

Ejjjj. Dalczego?
Dobra przyznam ostatnio zaniedbałąm dawanie komentarzy na twoim blogu ale to tylko z braku czasu, wiec rozumiem dlaczego twoja decyzja jest taka a nie inna.
Ale nie sądzisz, że to marnotractwo Tokio po co poświęciłeś tyle czasu? Po to żeby teraz z własnej decyzji go zmarnować.
Sam pisałeś, że chcesz nam przybliżyć świat naszych ukochanych (Josh, Jeremy...)teraz tak normalnie nas wszystkich zostawiasz?

Każdy ma chwile załamania...może jeszcze raz to wszystko przemyśl, bo naprawdę szkoda by było Ciebie i Twojego bloga stracić ;)

Swoją drogą fakt wszyscy (łącznie ze mną) zaczeli dodawać komentarze dopiero jak obwieściłeś, że planujesz zamknąć bloga...

Pozdarwiam Alexa

Ewa pisze...

Alexa- teraz dodajemy komentarze bo to wszystkimi dosłownie wstrząsnęło!!

ja się tak do tego bloga przyzwyczaiłam, że mimo tego że wiem że będzie zamknięty znowu tu weszłam (i dosłownie czekam na nowe notki). :(

Anonymous pisze...

szkoda ...

Anonymous pisze...

od czterech dni próbuje wyrwać się z tego szoku! odcinasz mnie od Praramore(i nie tylko mnie jak miewam), ale uszanuje twoją decyzję, choć w środku mnie tli się mały płomyczek nadziei, że jednak ją zmienisz...

aaa no i popieram Alexe... jeżeli poświęciłeś temu blogowi tyle czasu to może nie poddawaj się tylko dlatego, ze jest mniej komentarzy albo, są inne strony, które maja po kilku redaktorów! nam wystarczasz tylko ty i to co robisz! według mnie to twój blog jest najlepszy, i olewam to, że niby jesteś w tyle z newsami! ważne dla mnie jest to, że wgl mi je dostarczasz!!
no i mam do ciebie wielki szacunek i bardzo cie podziwiam za całą pracę, czas i cierpliwość jaką włożyłeś w tego bloga, bo to właśnie dzięki tobie miałam najlepszy kontakt z Paramore i całym ich światem :)

Choć szanuje twoją decyzję to jednak mam nadzieje, że ją zmienisz, choćby ze względu na nasze prośby albo ilość pracy jaką włożyłeś w tego bloga...

-Aśka

Anonymous pisze...

Przyznaję, że twoja decyzja jest dla mnie szokująca ale skoro już ją podjąłeś to chcę powiedzieć, że to mój pierwszy i niestety ostatni komentarz na twoim blogu. Wchodziłam na niego codziennie i zawsze znajdywałam nowe newsy, zdjęcia, relacje. To nie był jeden z tych blogów tworzonych nie wiadomo po co. Zaangażowałeś się w jego stworzenie, w tym co pisałeś było tyle pasji, że aż człowiekowi robiło się radośniej, że Paramore jednak ma prawdziwych fanów. Włożyłeś w niego całe swoje serce i chcę Ci za ten rok pisania postów podziękować, za ten trud, a przede wszystkim za to, że zawsze byłam na bieżąco. Życzę Ci wszystkiego dobrego i jeszcze raz dzięki.

Anonymous pisze...

Powróć do blogowania, bo naprawdę szkoda takiego bloga. Myślę,ze wiele osób będzie tęsknić za twoim blogiem, więc może warto zmienić zdanie i nie zawieszać bloga

pozdr
załamana

Anonymous pisze...

Szkoda, czytałam Twojego bloga codziennie. Jest MEGA <3

Prześlij komentarz